proszę o dyskrecję...

nic nie poradzę, ale tęsknić za niektórymi ciuchami zaczynam baaaardzo. to chyba odwilż i wiosenne wystawy, spowodowały, że szafa mi wstrętną jest i chciałabym już powoli zacząć wracać do dawnych zestawów. tęsknie głównie za spodniami, których duuużo przeleżało cały sezon…

w desperacji sięgnęłam po najukochańsze szczupłe jeansy i założyłam do nich mój komin!  i działa! niemożliwe stało się możliwe!

tylko o dyskrecję proszę, żeby nikt się nie dowiedział, co pod kominem
J




8 komentarzy:

Marta Be pisze...

buahaha :-) nic nikomu nie powiem :-) wyglądasz super xxx

Kaffiarka pisze...

buzia na kłódke a kluczyk wyrzuciłam :) swietnie, zwłaszcza ostatnia fotka

Evelio pisze...

cicho sza...nic nie widziałam, niczego nie przeczytałam:-) ale patent nadal zaskakująco genialny.

Anonimowy pisze...

czy to oznacza że wszystkie dodatkowe kg ulokowały się w Twoim brzuszku?...w takim razie wróżę Ci expresową drogę to figury osy;D i zazdroszczę oczywiście ;)
Lena

sananhan pisze...

nawet gdybym będąc w ciąży miała taki czarodziejski komin to nie włożyłabym spodni na dupe niestety:/:P

Hafija pisze...

Nie mów nikomu, czasem robię tak samo :P

oxieila pisze...

Ciąża Ci służy:)A sztuczka z kominem naprawdę genialna.Fajnie,że nie odmawiasz sobie noszenia spodni,których nie jedna by Ci pozazdrościła;)
My dopiero zaczynamy więc zapraszamy do Nas oxieila.blogspot.com

Alcyna pisze...

O Matko i córko, a ja chyba w piątym miesiącu utknęłam z gaciami na wysokości niższych partii ud :DDD