buty, butki, buciki

Nie znam kobiety, która nie lubi butów. Skąd to się bierze, nie mam pojęcia. Moja koleżanka kupiła kilka par córce, zanim ta się narodziła J i ja to rozumiem, bo S. też już ma swoje J
Często popełniamy zbrodnie wobec stóp własnych – buty piękne ale za ciasne, za twarde, za wąskie, za wysokie itp. Dorosłe jesteśmy i mózgi mamy, więc wyłącznie na własne życzenie hodujemy odciski, deformacje, otarcia. Jednak w przypadku stopy dziecka warto wybrać racjonalnie.  Od pewnego czasu młody lata w skórzanych mięciutkich wsuwkach z żabkami.
  •          stópka dziecka rozwija się i rośnie aż do 15 roku życia
  •         dziecko rodzi się ze zdrowymi stopami, dopiero niewłaściwa ich pielęgnacja, złe obuwie i zwykle niedbalstwo rodziców w tej kwestii prowadzi do deformacji stóp
  •        nadal pokutuje mit, że zawsze i wszędzie dziecko powinno mieć na nogach buty lub kapcie, najlepiej takie wysokie, za kostkę, z twardą podeszwą i, co najważniejsze, ze sztywnym zapiętkiem. Sztywny zapiętek i wysokie cholewki butów nie są potrzebne zdrowej stopie, która dopiero co uczy się stawiać pierwsze kroki. Najlepiej jest chodzić boso, bo wtedy stopa nie  jest niczym skrępowana i może się swobodnie modelować i rosnąć. Stopa dziecka jest stworzona z miękkich chrząstek, które kształtują się i twardnieją z wiekiem. Jeżeli włożymy stopę dziecka w sztywny i twardy bucik, to szybko dostosuje się do jego kształtu i będzie się nienaturalnie formować,  a ewentualne uciski czy niedogodności nie są odczuwalne przez dziecko, ponieważ miękka stopa nie odczuwa bólu w takim samym stopniu, jak ta już wykształcona u dorosłych. W zbyt ciasnym bucie, gdzie naciska on na stopę, zmniejsza się krążenie, a palce ulegają deformacji.
  •           ważne, by obuwie wybrane dla dziecka było odpowiednio większe, przynajmniej o 12 mm, by stopa miała luz, a dziecko mogło swobodnie zginać paluchy. Ważne by dziecko jak najwięcej chodziło boso, wszędzie tam, gdzie jest to tylko możliwe. Na plaży, trawie, piasku - to doskonały masaż dla stóp. Dzięki chodzeniu na bosaka wzmacniają się mięśnie, więzadła, korygują się nieprawidłowości takie jak płaskostopie, a organizm się hartuje, relaksuje i odpręża
  •       w miękkim buciku z naturalnej skóry stopa czuje się niezwykle komfortowo, ponieważ jest odpowiednio zabezpieczona przed niebezpiecznym poślizgiem, ma zapewnioną odpowiednią temperaturę zimą, a latem pozwala stopie oddychać. Butki sprawdzają się nie tylko we wnętrzach, ale i na zewnątrz, nawet w ogrodzie czy na placu zabaw. 

Kilka marek produkuje takie buciki i zachwyca wzornictwem. Małe dzieła sztuki z mięciutkiej skórki. Cenowo rozpiętość jest wielka: 35 - 160zł. W sieci jest butków sporo, tylko trzeba wiedzieć, czego szukać np. PreShoes - polecam też blog pod patronatem tej marki TUTAJ 
Sterntaler  i  Robeez  
*tekst w oparciu o materiały PreShoes



krzesełko IKEA - uwaga!

IKEA otrzymała zgłoszenia, że pas zabezpieczający w wysokim krzesełku dla dzieci może niespodziewanie się odpiąć podczas użytkowania, stwarzając ryzyko wypadnięcia dziecka. Wszyscy klienci, którzy posiadają wysokie krzesełko ANTILOP, proszeni są o sprawdzenie numeru dostawcy i datę produkcji umieszczone na spodzie siedziska.
Jeśli na produkcie znajduje się numer dostawcy #17389 oraz data produkcji w okresie 0607-0911 (RRMM) - tzn od roku 2006 od lipca do roku 2009 do listopada, klienci proszeni są o kontakt z Działem Obsługi Klienta , gdzie uzyskają informacje, jak otrzymać nowy pas zabezpieczający, bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów.
Dotyczy wyłącznie artykułu z wyżej wymienionym numerem dostawcy i datą produkcji:
401-400-46 ANTILOP wysokie krzesełko z zabezpieczeniem niebieski
201-400-47 ANTILOP wysokie krzesełko z zabezpieczeniem czerwony
000-697-25 ANTILOP wysokie krzesełko z zabezpieczeniem biały/srebrny


wreszcie o ciuchach

Rzeczywistość kobiety z małym człowiekiem uczepionym nogi, spodni na tyłku lub rękawa rozciągniętego swetra, jest inna niż tej samej kobiety rok wcześniej. A nawet pół roku wcześniej. Nie stanowiło problemu robienie zdjęć, przymiarki, wyginanie przed statywem. Jeśli glonojad na chwilę się odlepi to mogłabym niby foty robić ale w domu ciemno więc foty mizerne wychodzą, jak pogoda za oknem. Na spacery raczej chodzę sama a statyw z wózkiem to kombinacja ponad moje siły… choć może byłoby to rozwiązanie :)
Nowy rok jednak być może przyniesie pozytywną zmianę bo na spacerze 1.01.2012 udało się!