kula kuli

kula kuli dziś wyznała: „chcę być płaska znowu cała!”

na to kula do niej prawa: „wszak w tym cała jest zabawa,
że jesteśmy atrakcyjne jako kule perfekcyjne!”

na to kula z dołu rzecze: „ żeś ty sexy, ja nie przeczę,
i ta druga z lewej strony to komplecik sexy żony,
ale po co ja tu wielka? jajowata jak brukselka?
ani pospać ani tańczyć, tylko balon trzeba niańczyć…
i smarować i oliwić, by rozstępom się nie dziwić…
ja bym jednak wrócić chciała, w czas, gdym mniejszy obwód miała…”
wreszcie lewa się włączyła: „może jęczeć byś skończyła?
za tygodni już niewiele weźmiesz wolną se niedzielę
i do formy zaczniesz wracać, by niebawem się opasać,
paskiem, gumką i szlufkami – tego nie da się z kulami!
my tymczasem tu na górze zostaniemy w tej strukturze,
próbie mlekonośnych bani zostaniemy wnet poddani
i miesięcy długich parę odbywać będziemy karę,
za ten wygląd erotyczny, tak przy tobie niepraktyczny!”
kula z dołu wnet pojęła, że z jęczeniem ciut przegięła
i wróciła do niańczenia sprawcy swego „okulenia”,
z myślą o tym, że już w lutym, gość dostanie własne buty!
I POZWOLI DOLNEJ KULI
ZNÓW SIĘ W ROZMIAR BRZUCHA SKULIĆ!!!
J

3 komentarze:

Mamuśka Martuśka pisze...

Jak dobrze, że Ciebie odkryłam;-) Uwielbiam!!!!!! Każdy tekst, wierszyk, komentarz. Gdyby świat był złożony z samych takich złożonych osobowości, można by było dostać oczopląsu od zwiedzania swego życia... I byłoby tak wielkobarwnie... A tak - trzeba przesiewać, szukać w breji szarości. Jedyne co pociesza, to radocha, gdy odkryje się kolejną tak rzadką duszę uduchowioną, a nie pustą:-)Mam nadzieję, że komentarz mój oddał w pełni zachwyt nad utworem Twym poetyckim...

Anonimowy pisze...

Genialne! Jak "już w lutym gość dostanie własne buty" to nie przerywaj blogowania, bo Młody nigdy Ci tego nie wybaczy. Pozdrawiam. Anna z Lublina

Evelio ciezarowka pisze...

dylematy kuli...jakbym słyszała własną wewnętrzną dyskusje!