nie śpiąc o 3 nad ranem bez konkretnej przyczyny, popijając kefir i patrząc przez okno na spokojne o tej porze ulice, zdałam sobie sprawę, że ludzie którzy o tej porze nie śpią, dzielą sie na kilka grup. podział mój autorski, więc o konsultacje naukowe i statystykę proszę nie pytać. podział jest wynikiem intuicyjnych przemyśleń i zbyt intensywnej pracy mózgu o tej porze doby.
1. pierwsza grupa ludzi poczciwych tzw. „ci co nie śpią, żeby spać mógł ktoś”, czyli pan strażak, pan piekarz, pani pielęgniarka, pan dróżnik i jeszcze kilku szlachetnych pracowników zmian nocnych…
2. druga grupa to natchnieni – poeci, twórcy, artyści w szale kreacji oddani muzom bez świadomości czasu i pory…
3. trzecia grupa to najszersze grono - około rodzicielskie - termin uproszczony, generalizujący i nie wyczerpujący zagadnienia, ale pojemny, bo mieszczący następujące podgrupy:
· zatroskani rodzice nastolatków balujących,
· rodzice dzieci marudnych, chorych, ząbkujących,
· rodzice karmiciele newbornow,
· rodzice w fazie "chyba mam skurcze",
· takie, jak ja, kule nocne bezsenne,
· faceci, którzy usłyszeli "będziemy mieć dziecko" i nie mogą ochłonąć,
· i absolutnie ostatnia grupa , której jedynej zazdroszczę, a od której w sumie wszytko się w tym temacie zaczyna: to ci, co właśnie uprawiają beztroski sex! ech....
to jedyna podgrupa, której uświadomienie sobie istnienia wywołało na mej twarzy lekki uśmieszek a potem konstatację, że to szczęście, że do tej grupy jeszcze kiedyś można wrócić i choć na chwilę zapomnieć o wszystkich pozostałych!