i przy okazji objawienie! mierząc ciążowe spodnie uzyskałam instrukcję użytkowania guzika na gumce w leginsach! dotychczas nosiłam gaciochy z luzem na brzuchu co powodowało irytujące fałdy pod bluzką lub niezbyt praktyczny "zsuw grawitacyjny"... leginsy poddając się odwicznym prawom natury, bez hamulców zsuwały się z pęczniejących krągłości i parły konsekwentnie w dół. a ja debiutantka, cały czas się zastanawiałam, co zrobić by temu przeszkodzić. w desperacji sięgnęłam nawet po agrafkę... a tymczasem to ja byłam debilem a nie producent: w tunelu jest gumka, która ma dziurki na guzik, co umożliwia REGULACJĘ... nic dodać nic ująć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz