normalnie była nie do przyjęcia. spódnica prezent. jakaś taka infantylna a'la Majka J.
no ale ostatnio dużo się zmienia i w desperackich próbach sięgam po coraz dziwniejsze zestawy.
no i efekt w sumie chyba nie był najgorszy, albo już serio jestem zdesperowana :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz