hihi, kupiłam sobie prawdziwą bluzkę w mamowym sklepie. ewidentnie coś w tym jest, że jednak nie chodzi o rozmiar ale o fason, bo bluzka w normalnym rozmiarze "sprzed" jest na mnie dobra i fajnie pasuje i opina i podkreśla, a tam gdzie jest mnie więcej jest milutko miękka i wyluzowana. dobrze mieć w szafie choć jeden element, który gwarantuje wsparcie do samego końca... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz