baby rock baby

no i nagle mąż zadzwonił, że na koncert zdobył bilety! dziś, niebawem!
szykuj się lala!
a ja w stanie rozsypki i w głęboko wczesnej fazie sprzątania gruntownego… takiego od podłogi po szafę i lodówkę… o rety!
swoją drogą: koncert był boski J
hihi a młody nie kopał :) czyli rock-baby, nie ma co!



6 komentarzy:

Agata pisze...

czyżby koncert Raya Wilsona? :D

Rzaba pisze...

masz doskonałe wyczucie stylu. Wyglądasz odjazdowo!!!!!
Z chęcia zabrałabym Ci wszysztko co masz na sobie!!!!
Włącznie z włosami o przepieknym makijazem;)

Anonimowy pisze...

paszczur ;/

Alcyna pisze...

Na tym pierwszym zdjęciu wyglądasz, jakbyś z okazji koncertu brzuszek zostawiła w domu ;) A zestaw kapitalny- udowadniasz, że w ciąży można super wyglądać.

Kaffiarka pisze...

jesli rzaba nie chroni swych komentarzy kopirajtami to podpisuje sie pod jej slowami w calosci:)

Sigrun pisze...

świetny zestaw! wygladasz koncertowo! i rockowo zarazem!