bierzemy udział w konkursie :)

jeśli ktoś lubi nasz styl, będziemy wdzięczni za głosy w konkursie :) głosuje się poprzez dodawanie gwiazdek pod artykułem :)

http://blogimam.pl/artykuly/moja-relacja-z-cesarskiego-ciecia

z góry dzięku :)

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A mnie bardzo negatywnie zaskoczył Twój post o zaplanowanym CC.(Proszę popraw mnie, jeśli odniosłam mylne wrażenie). Jednak tu niby życie zgodnie z naturą, kwiatki,ptaszki, przerabianie mebli, vintage, ekologiczne pitu pitu a z drugiej decyzja, która (wg Twojego opisu) nie miała kompletnie uzasadnienia medycznego.. (ale być może miałą tylko o tym nie napisałaś po prostu)I peany na cześć :"jak ja to się dobrze czuję po moim ekskluzywnym luksusowym CC",które przecież jest jak każda operacja obarczone ryzykiem i powikłaniami różnego typu.. a już mówienie o wyższości CC nad porodem naturalnym.. bo co się będę męczyć.. te bóle, skurcze,przecież to takie męczące dla mnie i dziecka.. Oczywiście każdy ma prawo do własnej decyzji w tej kwestii.. I jeszcze obnoszenie się z tym: "Miałam cesarkę na życzenie i jestem z tego dumna.."

agakry pisze...

nie lubię tych anonimowych paszkwili, no nie lubię, bo albo się ma odwagę komuś jechać w twarz z otwartą przyłbicą albo lepiej się powstrzymać...
drogi anonimie: bardziej drażni Cię moja decyzja, jej aspekt ekologiczny, szczęśliwe dziecko i szczęśliwa matka, czy to że jednak obyło się bez komplikacji? bo jakoś nie odnajduję pointy komentarza...

Anonimowy pisze...

zrobiłaś co zrobiłaś. Twoje ciało i Twoje ewentualne komplikacje(to ze ich nie ma nie znaczy że nie pojawią się np. czy ewentualnym następnym razie)w czasie późniejszym.
Tylko sposób w jaki się z tym niejako obnosisz drażni i bardzo mnie zraził, ot tyle mojego zdania. Czy dziecko zdrowe..cóż większość lekarzy wypowiada się sceptycznie i w tej kwestii(wpływu cc na dziecko)..ale wielbicieli wygodnictwa się nie przekona. Uważam że skoro udostępniasz swoją osobę w internecie(i to często bardzo intymnie i w całej okazałości), to każdy ma prawo do skomentowania i nie zawsze muszą to być ochy i achy. o! patrzcie ludzie jaka to fajna i nowoczesna babka! i jak oszczędziła sobie i swojemu dziecku(które nie miało prawa wyboru) bólu i cierpienia i tych godzin męczarni..tyle.
wiedz że lubiłam do Ciebie zaglądać, ale jak napisałam, nie podoba mi się propagowanie takich idei jako jednej z możliwości.

Anonimowy pisze...

Zawsze możesz wyłączyć komentowanie anonimowe i po problemie. Ale anonimowych "paszkwili" się nie lubi, ale anonimowe zachwyty jak najbardziej.

Hafija pisze...

oj Aga, bo to tak nie po bożemu, bez cierpienia to się nie liczy :P kajaj się przed anonimowym ekspertem :P

agakry pisze...

oj chyba nie bedzie dalszej dyskusji. zdania są zbyt spolaryzowane i sensu w tym brak a tylko emocje - każdy ma prawo do decyzji i ponosi ich konsekwencje bardziej lub mniej świadomie :) jakkolwiek, dziękuję za opinię.

a usunięcie komentarzy byłoby dowodem podobnej odwagi co zjadliwe komentowanie bez podpisu :)

Alcyna pisze...

Anonimie, ja tez jestem wielką przeciwniczką CC na życzenie, też nie rozumiem, co może wartościowego dać dziecku, albo kobiecie, ale szanuję decyzje innych ludzi, ich odmienne zdanie. Szanuję to, że mogą mieć inne niż ja wyobrażenie o czymś, inne potrzeby i marzenia. I szanuję również to, że potrafią się cieszyć efektami swoich wyborów.
Gorąco polecam!!!! Mniej zmarszczek, stresów, za to więcej zadowolenia z życia i kontaktów z bliźnimi.
Aga wybrała, jak chciała. Jej decyzja. I cieszy się, bo przyszło na świat dziecko. I to w dodatku tak, jak to sobie wymarzyła. Ciężko cieszyć się razem z nią, nawet, jeśli nasza wizja świata (a konkretnie porodu) jest inna?? Bo ja się ciesze razem z nią, pomimo tego, że mam skrajnie odmienne podejście do drogi, jaką dzieci wychodzą z naszych ciał.
Ja tam jakoś nie odczuwam chęci objechania jej za to, że postąpiła nie tak, jak nakazuje moja ideologia. Ma swoją- uszanujmy to, nie potępiajmy i nie straszmy wizjami przyszłych problemów. Po co?? Bo dlaczego wylewa się anonimowo jadek, to już wiem ;)

Anonimowy pisze...

ja tez jestem anonimem i chcialam tylko powiedziec, ze zdrowie kobiety to nie tylko zdrowie fizyczne, ale rowniez zdrowie psychiczne, szczesliwe dziecko musi miec szczesliwa, niezestresowana mame i chyba w tym wypadku udalo sie to osiagnac! i bardzo pieknie! cudownie ze wszyscy zdrowi, mam nadzieje, ze jak ja bede rodzic (zapewne cc, bo inaczej to sobie raczej nie wyobrazam) to bede mogla to rownie dobrze wspominac, serdecznie pozdrawiam autorke :) buziaki

EnjoySimpleFashion pisze...

Ja też nie jestem zwolenniczkom cc na życzenia ,moja ciąża prawie skończyła się cc ale walczyłam do końca żeby urodzić naturalnie i i udało mi się.Autorka bloga jest wolną kobietą ,żyjącą w wolnym kraju i ma wybór więc tak naprawdę nie rozumiem dlaczego ktoś ma ją oczerniać z tego powodu że nie rodziła naturalnie,ma zdrowe dziecko a ewentualne komplikacje po prawidłowym przeprowadzonym cesarskim cieciu są znikome.

Granda pisze...

Przeraża mnie naturalny poród i te "naturalne" barbarzyństwa, które mają podówczas miejsce. uważam, że należy korzystać ze zdobyczy cywilizacyjnych.

Anonimowy pisze...

"korzystać ze zdobyczy cywilizacyjnych"?!, "ja sobie nie wyobrażam naturalnego porodu i tego "barbarzyństwa"?!/, "cudowny bezstresowy i bezwysiłkowy poród.. matko, kobiety! szkoda słów...widać właśnie co "cywilizacja" i hedonizm i wygodnictwo robi z człowieka...ech, szkoda słów..może w ogóle zamontujmy na stałe kobietom zamek błyskawiczny w brzuchu..ale życ to każdy chce "ekologicznie", blisko natury, domki na wsi, kwiatki, eko eko..pewnie...

Hafija pisze...

Co jest złego w hedonizmie i wygodnictwie, bo nie rozumiem? Bo niby co to jakiś obowiązek rodzic w bólach? A od kiedy cierpienie czyni człowieka lepszym? Ja bym chciała taki suwak!!

asiu pisze...

Ja nie jestem zagorzałą przeciwniczką cc na życzenie, bo wiem, że niektóre kobiety panicznie boją się bólu itd.

Jestem za to przeciwniczką rozpowiadania, jaki to poród naturalny jest straszny, jak strasznie boli, jakie to nacięcie jest straszne. Najbardziej mnie dziwi, że najczęściej takie rzeczy mówią kobiety, które same nie rodziły lub rodziły inną metodą. Ja rodziłam naturalnie bez znieczulenia i nie uważam tego za żadne barbarzyństwo. Drugie dziecko też chcę urodzić w ten sam sposób.

Myślę, że kobiety w dużej mierze nakręcają swój strach. Ja w czasie ciąży nie oglądałam żadnych filmów z porodów, nie słuchałam żadnych opowieści na ten temat, nie szukałam w necie drastycznych opisów. Poszłam rodzić będąc totalną carte blanche. Nastawiłam się, że będzie ciężko, ale dam radę, bo w końcu idę rodzić własne dziecko.

Anonimowy pisze...

Dziekuje za odwiedziny u mnie na blogu.
No to prawda co tu napisalas. Jesli nie ma prawdziwej milosci to zaden papier nie utrzyma zwiazku na dlugo.
Szkoda czasu na takie bzdety i wiare, ze obraczka cos zmieni. Nic nie zmienia.
Pozdrawiam!