uwaga! różowe słonie!

to jedna z ostatnich fotek „przed”...
obwód brzucha: 1,7 km :)
wiem, że zdjęcie kontrowersyjne, ale to mój blog i moja pamiątka :)
jak człowiek czyta cudze pamiętniki, to powinien się liczyć z faktem, że znienacka może natknąć się na treści intymne i może się z tym poczuć nieswojo :)
no i tyle, bo skojarzenie, jakie od jakiegoś czasu mnie prześladowało, chyba nie wymaga więcej słów niż sam obraz :)


9 komentarzy:

onna pisze...

moim zdaniem bardzo zgrabny kawał brzucha :) naprawdę.

Alcyna pisze...

Kochana, piękną piłkę miałaś!!!! Co więcej nosiłaś ją na ponętnej reszcie. Ja na moich ostatnich zdjęciach przed godziną zero przypominam walenia jedynie :DDD Zazdroszczę, bo moje ostatnie 6 tygodni pozbawiło mnie ludzkiej twarzy i kształtów człekopodobnych.

Marta Be pisze...

wyglądasz bosko - zazdroszczę sylwetki, brzucha nie, bo mój niewiele mniejszy :-P buziaki xxx

Mamuśka Martuśka pisze...

Skojarzenie? Chyba żartujesz. Wyglądasz jak ta żeźba, ale po 5-krotnym odsysaniu...wszystkiego:-)

Mamuśka Martuśka pisze...

Rzeźba - cholerka!

Eve Gore pisze...

ale super brzuszek!

Lady in black pisze...

Fajnie wyglądasz, wcale nie utyłaś, tylko ci benio urósł. A figury figurce chyba wszystkie zazdroszczą:)

asiu pisze...

Pięknaś! Bardzo zgrabniutki ten Twój brzunio. Ja chyba miałam większy i bardziej ku dołowi mi leciał niestety...

Anonimowy pisze...

Kontrowersyjne..? A niby czemu? Strasznie kobiece - to na pewno!!!