jest wiele aspektów podróży, które mnie ekscytują i sprawiają, że każda kolejna, nawet niedaleka wyprawa powoduje dreszczyk i ekscytację.
lubię pamiątki lecz nie makatki, obrazki czy figurki ale gadżety, których mogę później używać codziennie i cieszyć się ich wyjątkowością. w dobie globalizacji wiele przedmiotów powstających na drugim końcu świata, można spokojnie kupić na osiedlowym bazarku albo na allegro, a sklepy w galeriach handlowych oferują 90% towarów „made in szeroko pojęta Azja i okolice”... podczas podróży kupuję więc za grosze drobiazgi ręcznie robione i choć trochę niepodobne do naszych sklepowych. :)
szalik to sprzedawana na plaży, ręcznie malowana tkanina do przykrywania leżaków a buty to handmade noname wyczajone na straganie między dolcze gabananą a orydżinal versaczi po 15$...
takie pamiątki lubię :)
9 komentarzy:
cudne buty!! :))
Pozdrawiam,
rudsini.blogspot.com
Świetne zarówno buty, jak i szalik!
Szalik bardzo mi się podoba :)
O nieeeeeeeeee buty są rewelacyje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
awesome outfit! your sandals are so nice!
♥
I'm giving away a Vintage Store vintage bag, don't forget to check it out :)
mama coraz bardziej sobą :)
a mi się cały czas te portki podobają barrrdzo:)
A.
A niech mnie cudasne te gadzety masz. Tu gdzie mieszkam ( na Cyprze) takich kolorowych chust-pareo jest mnostwo ale nigdy nie wpadlam na to by je nosci jako szal a powiem, ze samym kolorem mnie zawsze przywolywaly do takich wlasnie przyplazowych sklepikow, pozdrawiam Katerina
Świetnie wyglądasz po porodzie. I piękne buty!
Pozdrawiam,
Kasia
cudowne sandałki :)
http://allegro.pl/myaccount/sell.php zapraszam na zakupy
Prześlij komentarz