odrej

Wszystko inne. Wiem. Inne zupełnie. 
Rozmiar, figura, włosy, spojrzenie, kruchość, wdzięk, niepodrabialny urok płochej sarny. 
Bez pereł, bez kapelusza, bez rękawiczek, bez jedwabiu Givenchy, bez Tiffaniego, bez śniadania... Nie, to byłoby nadużycie, śniadanie było...
I pomimo wszystko... skojarzenie miałam czelność mieć...

 



9 komentarzy:

Unknown pisze...

cudo :) a odrej mi wisi w przedpokoju. Kocham!

Alcyna pisze...

uwielbiam Twój sposób prezentacji "ałtfitów". Jest kuuuupa dystansu, dobrej zabawy, luzu, a przy okazji też wyczucia i smaku! O!

Zwyczajna mama pisze...

oj tam :) i tak jest pięknie ;)

Anna S. pisze...

Genialna mała czarna :D Odrejkowa :)

OdiousStyle pisze...

To bardzo dobre skojarzenie ;) Tym bardziej patrząc na ostatnie zdjęcie.

Mamuśka Martuśka pisze...

Jezu!
Aga!
Przecudownie wyglądasz w tym wydaniu!
Przefantastycznie!
Podoba mi się straszliwie!

Anonimowy pisze...

świetna ta sukienka. idealnie dopasowana :)

Anonimowy pisze...

Uch - szarpałbym jak świeży boczek :)

Karlita pisze...

pięknie i kobieco!!!