radio bajka - blisko ucha malucha – warszawa 87,8 mhz, kraków 95,2 mhz
działa od czerwca. sama odkryłam kilka dni temu. i teraz słucham w samochodzie radia z bajkami, pioseneczkami i muzyką z pozytywki. tak, śmieszne, ale bycie rodzicem w tajemniczy sposób powoduje przemiany niedostrzegalne na pierwszy rzut oka...
wszystkim, którzy mogą się załapać na zasięg, polecam :)
anegdotka poniżej nie ma na celu zniechęcenia do twórców programu – jest po prostu śmieszna. prowadzący - upalony, na kacu albo ćwierć-mózg – oraz dwójka przedszkolaków rozmawiają o zwierzątkach. misie polarne i brunatne. pojawia się wiele aspektów misiologii – a gdzie misie żyją, a co robią w zimie, a co misie jedzą? to pytanie wprawia przedszkolaki w osłupienie. cisza w eterze. ewidentnie nikt nie wie. ale rezolutna dziewczynka ratuje sytuację i podrzuca sugestię: jedzą robaki? prowadzący na to, że brawo, bo misie zasadniczo jedzą wszystko to i robaki pewnie też. nie widać w radiu miny dziewczynki ale na pewno jest dumna. audycja trwa. piosenka o starym niedźwiedziu. trochę danych statystycznych, waga, miara itp. i na koniec, skądinąd fajna zabawa: prowadzący pokazuje dzieciom obrazki (przypominam, że rzecz ma miejsce w radio) a one mają znaleźć skojarzenie z misiem. fajne by to było i kreatywność dziecięcą pobudzające, ale prowadzący ewidentnie nie skumał na czym polega zabawa bo pokazuje obrazek i pyta: a co to jest? czy to coś kojarzy wam się z misiem? to jest marchewka? czy ona kojarzy wam się z misiem? no cóż, dzieci ewidentnie znowu nie bardzo wiedzą, co powiedzieć, bo tak zadane pytanie wywołuje skojarzenie z misiem automatycznie, choćby go nie było... za chwilę jest obrazek z budą: czy misie mieszkają w budkach? nieee... w budkach mieszkają kotki – odpowiada sam sobie prowadzący. ale dziewczynka na to: yyyy w budkach mieszkają pieski... no tak oczywiście żartowałem – ripostuje prowadzący. no i finał. a co to jest? pszczółka? a kojarzy wam się z misiem? dlaczego?
i teraz uwaga, ryknęłam głośnym śmiechem prowadząc samochód, odzywa się dziewczynka: bo jedzą robaki?
6 komentarzy:
bardzo lubie Twojego bloga i chetnie tu zagladam.
o TAGowalam Cie:
http://axxxasworld.blogspot.com/2011/10/tag-tell-me-about-yourself-award.html
milej zabawy :) i pozdrawiam
hahahahaha, to jest prawie tak dobre, jak to, kiedy na zakończenie "Piątku z Pankracym" dzieci usłyszały: "a teraz kochane dzieci pocałujcie mnie w dupę". Podobno to prawda, nie wiem, ja się na to nie załapałam ;) Ale za to sprawdzę, czy 70 km. od Krakowa odbieram to radio.
brakuje tylko kultowego komentarza "a teraz drogie dzieci pocałujcie misia w dupę" ;)
No jak brakuje, powyżej jest :D
A mnie cholera regularnie bierze gdy za pracę z dziećmi zabiera się ktoś niemający pojęcia. Bo to tak się wydaje: dziecko, dziecko, no co w tym trudnego a tu chała, pierwsza lepsza rozmowa jak widać i człowiek leży.
I ja ryknęłam siarczyście;-)Dzięki;-)
Dobre.... Uwielbiam dzieciaki za szybkość myślenia...
Radio brzmi ciekawie, szkoda, że nie nadają w Łodzi, ale może jakimś cudem załapię się na warszawską częstotliwość...
Prześlij komentarz