ni to ni to

jest cudny skecz o randkowaniu, w którym podział metod podrywu dziewczyny przeprowadzono według rodzaju przestrzeni, w której podryw ma się odbyć. wyróżniono zatem przestrzeń otwartą, przestrzeń zamkniętą oraz przestrzeń ni to otwartą ni to zamkniętą. 
urzekła mnie ta kategoria i sporo w swym życiu obserwuję takich zjawisk, które pasują do kategorii "ni to ni to"... klasycznym przykładem zjawiska "ni to ni to" jest w tym roku pogoda, ni to letnia ni to nie letnia. co za tym idzie stroje też są wymaganie ni to letnie ni to nie letnie. no i dziś taki zestaw: szorty - że niby lato, ale skarpeta ciepła - że jednak zimno jest raczej... 
sweter się nie załapał. leżał obok  :) 




16 komentarzy:

paaula. pisze...

koszula jest super!:)

Darcia pisze...

Koszula w moim guście i szorty też. Co do takiego połączenia ze skarpetami i butami nie wiem czy bym się przekonała, ale całokształt ma wielkiego "+" ode mnie ;)

Alcyna pisze...

"Ni to ni to" jest kategorią workiem :D Stylizacja na "ni to harcerz ni to nie harcerz" bardzo mi się podoba, aczkolwiek sama raczej bym na siebie nie wdziała.

asiu pisze...

Pytanie: buty Twoje czy mężowi skradłaś? A jakie wypucowane:)

agakry pisze...

buty moje :) mąż ma 45/46 a ja skromne 39/40 więc w jego wyglądałabym ni to w butach ni to w "dwójkach męskich bez sternika" :)

szaroscgwiazd pisze...

masz cudowny kolor włosów! On jaki pierwszy mnie zachwycił :) Podoba mi się bardzo zestaw!



http://szaroscgwiazd.blogspot.com/

JaKa pisze...

Chciałam przekazać nominację do Make Up Blogger Award. Szczegóły na moim blogu, serdecznie pozdrawiam, życzę miłego popołudnia;)

Małgorzata Głowacka pisze...

Hej, ja spóźnioną odpowiedź na poprzedni post przesyłam: czy chodziło Ci o to, co można robić RAZEM z dzieckiem w tym wieku, czy o to jak go na chwilę czymś zająć, żeby samej mieć sekundę oddechu? To ogromna różnica!!! W pierwszym przypadku odpowiem, że u mnie z dwojką było tak samo: dopóki nie usiedli i nie zobaczyli świata z wysoka byłam wykończona i wymyślałam cuda niewidy (grzechotki, zgniecione butelki po nałęczowiance, kule papieru) ... jedyne co odkryłam to, że dokładanie do łóżeczka/bujaczka/matę na podłodze coraz to nowych zabawek, coraz intensywniejszych, grających i wibrujących - zamiast zaciekawić dziecko, jeszcze bardziej je irytowało. Jeśli potrzebowałam oddechu to stawiałam dziecko w bujaczku przed telewizorem, wiem, że jakieś mamuśki co się naczytały, że dziecko nie może do trzeciego roku życia oglądać tv mogą się oburzyć, ale wszystkim innym mamuśkom powiem, że świetnie działa tvn meteo :) obraz nie zmienia się często i intensywnie nie mruga, dzieje się niewiele, ale na tyle dużo, że kilkanaście minut można zyskać dla siebie :) pozdrawiam! p.s. za kilka tygodni (a może miesięcy) Twój Synek usiądzie i będzie tak szczęśliwy z samego faktu, że siedzi, że będziesz go mogła zająć czymkolwiek co się nadaje do napier....lania w stół :) jak skończyłam karmić piersią i pojawiły się słoiczki, jabłuszka, surowa marchewka do gryzienia - wszystko to stało się wielką atrakcją. To zaraz nastąpi.

p.s.2 na modzie się nie znam, ale wyglądasz oryginalnie i ciekawie :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Mmmm, jakie obłędne buty!

Mamuśka Martuśka pisze...

Bosssskie skarpeciwo i buty. Sorry za sprowadzenie looku do dodatków, ale niestety resztę biją na łeb;-)

szaroscgwiazd pisze...

materiał jest bardzo przewiewny przez to idealny na upalne dni :)
Pomimo jasnego materiału na szczęście nie widać, gdy się spoci :)
Raz złapał mnie w nim deszcz, kombinezon w kilka sekund wyschnął :)

Alicja pisze...

Jejku masz cudowne włosy;] Koszula i szorty są rewelacyjne!:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://zakochanawsztuce.blogspot.com/

ThimbleLady pisze...

koszula + szorty = rewelacja!
dół wygląda intrygująco, sama bym nie założyła takich butów i skarpetek do szortów, ale nie powiem, nie powiem coś w tym jest !!! :)
pozdrawiam

Evelio pisze...

uwielbiam taki fason butów:-)

V i n t i pisze...

aaach, żeby sobie skrócić skarpetkami nogi, trzeba mieć taaakie długie jak Twoje, ech :)))

w brązowej koszuli do uniwersalnych rzeczywiście szortów Ci super!

a z tą pogodą, to już dziś mówiłyśmy, no nie :))))))?!

jeszcze nawiążę do wpisu tutaj Małgorzaty Głowackiej - też uważam, że zerkanie na telewizor w lekkich granicach normy to nic strasznego, a z tym TVN METEO muszę wypróbować :))))

pozdrówki!

bacha-baszka pisze...

Właśnie przez przypadek odkryłam Twojego bloga!!!
Uwielbiam Twoje buty-wszystkie :)
Może jak spojrzysz na moj blog, to stwierdzisz, że nie pasują do mojego stylu ;)
Ale uwielbiam "męskie" klimaty ;)'
Też mam kolekcję "męskawych koszul" i płaskie buty
Pozdrawiam i obserwuję :)